Przejdź do głównej zawartości

Wiosenne inspiracje

Rzadko tu bywam, ale moja ostatnia aktywność stylizacyjna zmotywowała mnie by wreszcie coś tu wrzucić. W zasadzie to nie przez brak chęci tu nic nie wrzucam, ale przez brak zdjęć a dokładniej - fotografa. Dzisiaj trochę mniej gadania, a więcej zdjęć i opisów. Muszę się na nowo wdrożyć w pisanie postów, więc proszę o wybaczenie że tak wszystko krócej.



Pierwsza stylizacja to sukienka z lumpa za ok. 10-15 zł, kurtka skórzana z Reserved i moje ulubione botki z CCC. Lubię takie połączenia dziewczęcości ze skórą. Trochę koloru (także na włosach) i moje ulubione cechy rockowe.









Tym razem kombinezon z New Yorkera, ale za to płaszcz z lumpeksu za ok. 20 zł, który wreszcie mogłam ubrać, bo do niczego mi nie pasował. Tutaj trochę szalone rozwiązanie bo w końcu krata do kwiatowych esów floresów? Ale lubię kombinacje.








Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kwiecień plecień i spodnie w groszki

Kwiecień plecień co przeplata -  trochę zimy, trochę lata. I tak w zasadzie było w tym miesiącu. Albo gorąco, albo strasznie zimno. Na szczęście więcej tego pierwszego, choć bardzo ubolewam że nie mogłam częściej nakładać moich płaszczy. Czemu znowu mam na sobie te spodnie w kropki?  Bo pasują naprawdę do wielu moich rzeczy.  Zarówno do płaszcza, jak i kurtek.  Dzisiaj przedstawię dwie stylówki na zimne i ciepłe dni.  Pierwsze zdjęcia są z mojej wycieczki do przyjaciół pod Trójmiastem. Było okropnie zimno, ale na szczęście w miarę się przygotowałam. Ciepły płaszcz z lumpeksu załatwił sprawę. Do tego wiadomo jakie spodnie i bluzka. Kapelusz jest tutaj uroczym dodatkiem trochę w stylu boho. Okulary pożyczone od przyjaciółki (dzięki Zuza!), zamówiłam niedawno podobne na ali.  Płaszcz: Lumpeks, 30 zł Kapelusz: lumpeks, ok. 10 zł Bluzka: lumpeks, 8 zł Spodnie: lumpeks, 12 zł Buty: Deichman...

Gryfińskie lumpeksy. Warto czy nie?

Wreszcie zarejestrowałam się w UP i wreszcie staram się o dotację. Czuję się naprawdę szczęśliwa, chociaż w zasadzie bardziej zadowolona. Wniosek składam w poniedziałek, więc mam stresik jak to wszystko się uda.  Ostatnio pod względem fotograficznym trochę mniej się dzieje, ale mam zaplanowane 2 sesje i w głowie 2 pomysły na kolejne, więc obserwujcie mój fanpage: https://www.facebook.com/emilytankian Co poza tym?  Wczoraj przed tańcami zajrzałam do wspomnianego już wcześniej lumpeksu.  3 zł za sztukę, więc zbyt rozrzutna nie byłam. W planach były marynarki i swetry, a kupiona została sukienka vintage, spódnica w kratę, bluzko-sweterek w paski i spodnie dzwony w paski.  Tak to już ze mną jest, że coś mi się spodoba i olewam moje wcześniejsze założenia. Sukienka vintage to chyba niezłe odkrycie. Wpisując markę w google, dowiedziałam się że to z angielskiego vintage shopu. Zastanawiam się jeszcze nad spodniami, czy coś do nich połączę czy jednak o...

Z lumpeksu na randkę!

Różnie w życiu bywa. Często okazuje się, że w najważniejszym momencie w naszym życiu, nie mamy przyjaciół. Kiedy potrzebujemy wsparcia, rozmowy, pomocy w jakiejś kwestii - oni znikają.  Ostatnie wydarzenia uświadomiły mi, że ludzie odchodzą. Odchodzą by zając się swoimi problemami, odchodzą zajmując się karierą i do innych ludzi, bo my jesteśmy im niepotrzebni, nudni i nie mają z naszej relacji zysku. Myślę, że wielu z nas było kiedyś "tą drugą"/"tym drugim". Ja, prawdę mówiąc, miałam to nieustannie. Boli to bardziej niż dosadne, konkretne odrzucenie. Nie ważne czy chodzi o relacje damsko-męskie czy o przyjaźń. Na szczęście, nie wszystko kręci się wokół znajomych. Jest chłopak/narzeczony/mąż, jest najbliższa rodzina, praca którą się lubi albo pasja której poświęcamy mnóstwo czasu, a także sport. Moje ostatnie cztery dni to była jedna, wielka depresja, szczególnie jeśli chodzi o moich znajomych. Kiedyś bym się załamała, zwłaszcza w liceum. Teraz już wiem, że na całe...