Nie wiem czy mam wenę czy jej nie mam, ale już dawno nic nie wstawiałam a przerwy zbyt dobrze nie służą rozwojowi bloga.
Piszę więc, chociaż przemyśleń będzie w tym poście zdecydowanie mniej.
W moim życiu nic się nie zmieniło. Trochę melancholii, trochę smutku, sporo nadziei.
Patrzę w przyszłość i myślę o podróżach i ślubie.
W gorsze dni poprawiam sobie nastrój układaniem stylizacji i przygotowywaniem kolejnych postów dla was. Niedawno też miałam 2 wycieczki do lumpeksów, które były naprawdę bardzo udane!
Myślę, że niedługo pokażę Wam moje łupy w jakimś wiosennym poście.
Tymczasem kolejna część Domowego lumpeksu.
Myślę, że nawet lepsza od poprzedniej, ale to sami ocenicie.
Dziewczyny na jednej z grup spódnicowych bardzo ekscytują się jedną polską marką, która szyje sukienki za ok. 400 zł. Ja mam bardzo podobną krojem i wzorem za darmo, a mama kupiła ją bodajże za stówkę. Jak dla mnie idealna na wyjścia.
PS. przy robieniu tych zdjęć przeszkadzał mi narzeczony zawracając mi głowę telefonem :D
Kolejna luźna czyli taka jaką lubię. Wygodna w noszeniu, gruby materiał idealny na zimniejsze dni.
Dwie następne tak samo. Polecam bardzo taki krój! Z paskiem robi robotę.
Uwielbiam te szerokie rękawy!
.
A tutaj już bardziej oficjalnie. Przyznam, że szary to ostatnio jeden z moich ulubionych kolorów.
To wszystko co mam wam do pokazania.
Widzimy się niedługo bo mam już przygotowanych połowę zdjęć!
Do zobaczenia!
Piszę więc, chociaż przemyśleń będzie w tym poście zdecydowanie mniej.
W moim życiu nic się nie zmieniło. Trochę melancholii, trochę smutku, sporo nadziei.
Patrzę w przyszłość i myślę o podróżach i ślubie.
W gorsze dni poprawiam sobie nastrój układaniem stylizacji i przygotowywaniem kolejnych postów dla was. Niedawno też miałam 2 wycieczki do lumpeksów, które były naprawdę bardzo udane!
Myślę, że niedługo pokażę Wam moje łupy w jakimś wiosennym poście.
Tymczasem kolejna część Domowego lumpeksu.
Myślę, że nawet lepsza od poprzedniej, ale to sami ocenicie.
Na pierwszy ogień, sukienka w stylu lat 60 (?).
Urzekła mnie krojem i eleganckim wzorem, który bardzo lubię.
Taką sukienkę możemy nosić zarówno z paskiem jak i bez.
Cudowna, długa marynarka. Mama miała ją na maturze i jak widzicie, nadal jest w świetnym stanie. Wzięłam ją z myślą o sesjach, ale teraz sama ją noszę. Chociaż trzeba się dobrze zastanowić jak ją połączyć.
Dziewczyny na jednej z grup spódnicowych bardzo ekscytują się jedną polską marką, która szyje sukienki za ok. 400 zł. Ja mam bardzo podobną krojem i wzorem za darmo, a mama kupiła ją bodajże za stówkę. Jak dla mnie idealna na wyjścia.
Kolejna luźna czyli taka jaką lubię. Wygodna w noszeniu, gruby materiał idealny na zimniejsze dni.
Dwie następne tak samo. Polecam bardzo taki krój! Z paskiem robi robotę.
Uwielbiam te szerokie rękawy!
.
A tutaj już bardziej oficjalnie. Przyznam, że szary to ostatnio jeden z moich ulubionych kolorów.
Czarna, krótka sukienka.
Pasuje dosłownie do wszystkiego. Można też potraktować jako tunikę,
a nawet bluzkę i wsadzić ją do spódnicy. Spróbujcie tak ze swoimi sukienkami!
Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia z tym rozwiązaniem,
ale może akurat to będzie inspiracja na kolejny post.
Na koniec moja perełka.
Sukienka z kwiatowym wzorem, która z jednej strony jest luźna a z drugiej przylega do ciała. Myślę, że przez to jest taka idealna. Materiał to chyba bawełna, bardzo fajny w dotyku.
To chyba sukienka specjalnie na wiosnę!To wszystko co mam wam do pokazania.
Widzimy się niedługo bo mam już przygotowanych połowę zdjęć!
Do zobaczenia!
Uwielbiam oglądać zdobycze lumpeksowe! Sama jestem lumpoholiczką, więc Twój blog jest dla mnie idealny <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdobycze, mi samej nie raz uda się upolować świetne perełki!
OdpowiedzUsuńMój blog
Ja sama uwielbiam buszowac po lupkach w poszukiwaniu perełek☺ śliczne stylizacje
OdpowiedzUsuńWow, te sukienki prezentują się cudownie! A ta mała czarna jest genialna. Ale najbardziej urzekła mnie marynarka, uwielbiam takie. Pozdrawiam, poulciak
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Moim zdaniem pasek zawsze dodaje sukience uroku i delikatności :D A zdjęcia podczas rozmowy telefonicznej to naprawdę fajny pomysł ^.^
OdpowiedzUsuńŚwietny post i do tego genialny blog! Bardzo podoba mi się Twoje podejście do tego tematu i widzę, że kochasz to co robisz. Ja od dawna chciałam kupować w lumpeksach, ale się zniechęciłam po nieudanej próbie. Może dzięki Twojemu blogowi nabiorę chęci na nowo 💓
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się czarna sukienka i te dwie o podobnym kroju. Świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
Nowy post-klik!