Przejdź do głównej zawartości

Kwiecień plecień i spodnie w groszki

Kwiecień plecień co przeplata -  trochę zimy, trochę lata. I tak w zasadzie było w tym miesiącu. Albo gorąco, albo strasznie zimno. Na szczęście więcej tego pierwszego, choć bardzo ubolewam że nie mogłam częściej nakładać moich płaszczy.
Czemu znowu mam na sobie te spodnie w kropki? 
Bo pasują naprawdę do wielu moich rzeczy. 
Zarówno do płaszcza, jak i kurtek. 

Dzisiaj przedstawię dwie stylówki na zimne i ciepłe dni. 
Pierwsze zdjęcia są z mojej wycieczki do przyjaciół pod Trójmiastem. Było okropnie zimno, ale na szczęście w miarę się przygotowałam. Ciepły płaszcz z lumpeksu załatwił sprawę. Do tego wiadomo jakie spodnie i bluzka. Kapelusz jest tutaj uroczym dodatkiem trochę w stylu boho. Okulary pożyczone od przyjaciółki (dzięki Zuza!), zamówiłam niedawno podobne na ali. 






















Płaszcz: Lumpeks, 30 zł
Kapelusz: lumpeks, ok. 10 zł
Bluzka: lumpeks, 8 zł
Spodnie: lumpeks, 12 zł
Buty: Deichmann
Kolczyki: New Yorker
Okulary: Przyjaciółka


Druga stylizacja jest sprzed kilku dni, kiedy było całkiem ciepło i mogłam ściągnąć płaszcz. 
Tym razem z lumpeksu były tylko spodnie w groszki, które dopasowałam do nowej bluzki z tobruku, a do tego ubrałam do skóry z mango. Nałożyłam również złote buty, które niestety już się przetarły jako że długo w nich tańczyłam na swoim ślubie po oczepinach.




















Kurtka: Mango
Spodnie: Lumpeks
Bluzka: Tobruk Szczecin
Buty: No name sklep, Gryfino


Która stylizacja bardziej do was przemawia? Piszcie w komentarzach :)



pierwsza stylizacja - fot. Zuza Negowska
druga stylizacja - fot. mój mąż

Komentarze

  1. Jakie piękne stylizacje :) Cudownie wyglądasz w tym kapeluszu *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ahhh, cudowne stylizacja, czuć ogrom inspiracji! :)
    Spodobało mi się Twoje obuwie z pierwszego zestawienia - takich zdecydowanie brakuje mi w kolekcji.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z powodu kolorów, twoja stylizacja bardziej przypadła mi do gustu, najbardziej płaszczyk ♥
    Buziaki,
    https://ysiakova.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Obie stylizacje bardzo mi się podobają :) Ale to druga wygląda bardziej wiosennie i świeżo :) Super :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta pogoda powoli zaczyna mnie dobijać.

    Świetne stylizacje przedstawiłaś, ale jako że jestem fanką ciepłych dni, zdecydowanie ta wiosenna podoba mi się o wiele bardziej! :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Elegancja w plenerze

Ostatnio w lumpeksie byłam chyba 3 x w tygodniu. Efekt? Kilkadziesiąt rzeczy, ale.. nie dla siebie. Przez to, że coraz lepiej idzie mi stylizowanie sesji zdjęciowych, mam straszną chęć kupowania czegoś na zdjęcia. I nie mam przez to nic nowego na wiosnę i lato... Kiedy tylko wejdę do lumpeksu to choć mocno się zaprę - i tak wyhaczę coś w rozmiarze XS na sesję. I na nic moje cele "kupię sobie sukienkę" "popatrzę za marynarką" nieeee. Kolejna koronkowa bluzka w rozmiarze XS na sesje sensualne. A co do samych lumpeksów, chyba przydałby się zaktualizowany post na ich temat. W Gryfinie w październiku otworzył się nowy London Fashion, którym jestem zauroczona. Na początku nie byłam zbyt entuzjastycznie nastawiona tj. w dzień otwarcia, ale po jakimś czasie zaczęłam chodzić kilka dni po dostawie i tak to ten lumpeks stał się moim ulubionym w Gryfinie. Wcześniej jeszcze był stojak z typowymi rzeczami na zdjęcia: suknie bajkowe, komplety vintage, prześwitujące rzeczy sensua

Domowy Lumpeks

Zwykle mam wenę, kiedy mam zły nastrój lub po prostu jakieś zmartwienie. Jednak dzisiaj czuję wielką ulgę z powodu obrotu pewnych spraw. Tak jak ostatni tydzień, a nawet dwa tygodnie były jednymi z najgorszych w ciągu tego roku (a nawet wliczając poprzedni) tak dzisiaj i wczoraj poczułam, że mój los się odmienia. Być może brzmi to troszkę zbyt patetycznie, ale naprawdę mam pewne nadzieje. Właściwie to dobrze się dzieje. Chyba lepiej, że po rzekomej chandrze nagle zaświeci słońce? Jejku, powinnam zacząć pisać jakieś opowiadania czy inne teksty. Skąd mi się biorą takie zdania w głowie? Więc u mnie wszystko zaczyna grać. Może i nie mam na koncie sukcesów... Tak a propo, startowałam ostatnio w trzech, gdzie miałam pewne szanse i... przegrałam. Może w moim portfelu nie znajdę zbyt wielu pieniędzy... Taaa, łącznie kilka dyszek. Może jakbym zorganizowała imprezę to przyszłoby max. 5 osób... Ale wierzę, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Jutro wybieram się na paznokcie, potem lecę d